Numer katalogowy

ZOHAR 010-2

Data premiery

23/02/2010

Formaty

CD

HOARFROST / INNER VISION LABORATORY

Decline

Numer katalogowy

ZOHAR 010-2

Data premiery

23022010

Formaty

CD

INNER VISION LABORATORY oraz HOARFROST  w pierwszej wspólnej odsłonie. ‘Decline’ – to niezwykły efekt współpracy przedstawicieli dwóch odmiennych stylistyk; pulsujący, maszynowy i mechaniczny ambient/industrial utkany dźwiękami z bogatej palety melodii i dźwięków. Przejmująca historia z pogranicza filmów grozy opowiedziana językiem muzyki.

Tak o swojej współpracy opowiadają autorzy:

Karol (Inner Vision Laboratory):

Współtworzenie muzyki z innymi artystami to zawsze nowe, ciekawe i bardzo rozwijające doświadczenie. Z muzyką Hoarfrost zapoznałem się za pośrednictwem netlabelu Kaos ex Machina. Pewnego razu wysłałem zapytanie do Rafała w sprawie ewentualnej współpracy. Od słowa do słowa i tak, po pewnym czasie zaczęły nam powstawać naprawdę interesujące kompozycje. Jestem tym bardziej zadowolony, gdyż stworzenie tej kolaboracji dało mi zupełnie nowe spojrzenie na muzykę, którą piszę sam i poniekąd ukierunkowało moją twórczość, która powstawała później.

Rafał (Hoarfrost):

Współpraca z IV Lab była okazją do nagrania płyty zupełnie innej, niż „Ground zero”. „Decline” jest próbą przedstawienia przerażającego świata w sposób bardziej subtelny. Jest psychologicznym horrorem, w którym główną rolę gra człowiek obłąkany, spodziewający się śmierci i – choć panicznie się jej obawiający – jednocześnie jej poszukujący. To wędrówka przez jego wyimaginowany świat, pełen bezkształtnych cieni i niezidentyfikowanych dźwięków, prowadząca ku nieuchronnemu przeznaczeniu.

Tracklista

1.Mind Infinite
2.Do You See Them Too
3.Behind The Walls
4.Broken Waltz
5.A Secret Sign
6.Unless You’re Dreaming…
7.Boundless Oblivion
8.A Clear Fuse

Recenzje

Dark Room
„Decline” è il frutto della collaborazione tra i due giovani progetti Hoarfrost e Inner Vision Laboratory: entrambi provengono dall’Europa orientale e hanno già alle spalle i rispettivi album di debutto, oltre ad alcuni prodotti disponibili in formato scaricabile. L’unione delle due menti dà vita ad un lavoro che trova le sue basi in cupe ambientazioni elettroniche, generate tramite synth, field recordings e rumori rielaborati in studio. Sullo sfondo di atmosfere astrali, perfettamente in linea con alcuni grandi nomi della scena ambient, vengono collocati strumenti e soluzioni capaci di dare sostanza e personalità ai brani. Ne sono esempio le percussioni metalliche che segnano i ritmi di „Do You See Them Too”, gli inquietanti giri di tastiera che si muovono a braccetto con i droni in „Behind The Walls”, il bel tema di piano che genera malinconia e brividi nell’urlata „Broken Waltz” (fino a renderla quasi un notturno post-moderno), i tremolanti inserimenti di chitarra in „A Secret Sign” e l’andamento sinfonico della conclusiva „A Clear Fuse”, senza dubbio la traccia più melodica del disco. Compaiono in più momenti i tipici spoken-word del genere, che amplificano l’essenza cinematografica dell’intero lavoro. Da tali peculiarità viene fuori un discreto album di settore, che può risultare interessante per un pubblico abituato alle sonorità ambientali più plumbee. Disponibile anche in un’edizione limitata con CDr aggiuntivo contenente brani remixati.

Dark Entries
Zowel Hoarfrost als Inner Vision Laboratory zijn nieuwkomers op het dark ambient front maar toch zijn deze twee projecten (waarvan je dus niks terug vindt op het net) al een tijdje bezig en voor deze release op het vermaarde Zoharum werden deze twee indusprojecten samengebracht op deze cd.“Decline” is eigenlijk gebaseerd op twee gedichten (“Madman” en Modern Icarus”).Het zegt u waarschijnlijk evenveel als mij en de vraag is maar of dit alles belangrijk is want ook al begrijp je niks van poezie (daar kan ik mezelf wel bijrekenen) voel je dat dit een intrigrerend donker werkje geworden is.Het begint reeds bij opener “Mind Infinite” waarbij je als luisteraar in een soort van kermisattractie binnenwandelt waarvan je nooit weet wat je er te wachten staat maar eens je de grens van vijf minuten overschreden hebt, weet je maar al te goed als luisteraar wat je hier te wachten staat want ook al is het niet steeds mooi, je krijgt steeds het donkerste van de menselijke ziel te zien.Of je het nu categorizeert als industrial (op bepaalde momenten klinkt dit echt als de eerste dingen van S.P.K, maw een beetje gestoord.), als drone of als dark ambient : het zal ons een zorg wezen, maar dit is muziek waar de klasse van afdruipt.

Chain DLK
The collaboration between the two industrial/dark ambient polish projects is a mesmerizing production of sorrow. The album is inspired by two poems: 'Madman’ and 'Modern Icarus’, aiming to tale the descending into the pits of madness of a man. However the result is not so strongly conceptual and linear and, honestly, sounds more like the descending into despair and the self-consciousness of it; but the technical level of the production is amazing and the album sounds good.
The album starts with „mind infinite” and his bass drone and some noise coloring the darkness. „Do you see them too” begins to show the structure of the work: there’s a dark ambient drone and some field recordings inserts that create the atmosphere. The result could well stay in a movie due to the cinematic effect. „last waltz” is a love song for dead people with his romantic line of piano. Then the voices: „It’s a suicide … a complicated situation” in the track „boundless oblivion”, this track is the peak of the album: bells samples, noise, field recordings tell the story of someone trying to understands what happens in someone else mind. „A clear fuse” close the album with some sort of irony with the carillon like line of piano.
The album sounds well and show that it’s conceived as a concept, this is not a innovative release, the composition is full of all the typical trademarks of the genre, but is a record of substance and really well produced.

Altergothic
Dziś wstępu nie będzie. Dziś przejdę od razu do sedna, gdyż muzyka zawarta na tej płycie zwaliła mnie z nóg również bez zbędnych wstępów. I teraz, gdy recenzowana płyta kręci się u mnie w odtwarzaczu bodaj po raz dziesiąty od chwili, gdy znalazła się w moim posiadaniu, próbuję jakoś usystematyzować wrażenia, które budzą we mnie te dźwięki.
Muzyka zawarta na „Decline” to dark ambient. Nie jest to jednak dźwiękowa smoła, charakterystyczna dla chociażby takich projektów jak Lustmord czy Lull. „Decline” przypomina bardziej soundtrack do horroru. W warstwie muzycznej występują często zupełnie kontrastujące ze sobą warstwy dźwiękowe, przy czym całość jest nagrana w taki sposób, że te przeciwstawne dźwięki, zamiast skutkować nieznośnym dysonansem, uzupełniają się, co generuje wprost obłąkany klimat. Bardzo wyrazistym przykładem takiej konstrukcji jest utwór „Broken Waltz”; jego osią jest melodia walca, wokół którego w tle przewijają się jakieś dziwaczne echa oraz wrzaski i wycia rodem z sali tortur bądź zakładu psychiatrycznego.
Hoarfrost i Inner Vision Laboratory stworzyli muzyczną opowieść tak spójną, że recenzowanie utworu po utworze mija się z celem. Owszem, można próbować rozbierać każdy dźwięk na czynniki pierwsze, ale w ten sposób traci się z oczu całość, która tak naprawdę determinuje to, czym jest (przynajmniej dla mnie) muzyka zawarta na „Decline”.
Sam tytuł zresztą nie jest dziełem przypadku. Decline oznacza upadek, choć bardziej pasowałoby tutaj inne słowo – rozpad. W tym, co stworzyli Hoarfrost i Inner Vision Laboratory, można usłyszeć historię dezintegracji ludzkiego umysłu, którego konsekwencją jest samobójcza śmierć. Taki trop sugerują zarówno muzyka, jak i przewijające się w trakcie trwania płyty słowa. Jeżącą włos na głowie kulminacją tej historii jest przedostatni utwór „Boundless Oblivion”. I gdyby płyta zakończyłaby się w tym momencie, byłaby dla mnie dziełem doskonałym. A tak, ze względu na ostatni utwór „A Clear Fuse”, jest jedynie czymś o tą doskonałość się ocierającym. Być może utwór zamykający płytę obrazuje kres tortur psychicznych i spokój po samobójczej śmierci. Sugerowałaby to jego atmosfera, zdeterminowana przez temat przewodni pianina, który – biorąc pod uwagę klimat pozostałej części płyty – można uznać za emanujący optymizmem. Jednakże odczułam, że akurat tę historię należało zakończyć wcześniej.
Zgodnie z informacjami, które zdołałam zebrać, osoba stojąca za Inner Vision Laboratory ma wykształcenie muzyczne i przyznam, że ta wiadomość wcale mnie nie zaskoczyła. Widać bowiem, w kontekście całości, że osoby stojące za tym wydawnictwem wiedziały co robią, jeżeli chodzi o koncepcję, o stopniowanie i budowanie napięcia oraz o dramaturgię. Z całości wyłania się bardzo spójny, skonkretyzowany zamysł. I słychać, że tu nie było miejsca na przypadek.
Pozycja obowiązkowa – do słuchania koniecznie po zmroku i koniecznie w całości.

Gaz-Eta
Dwa projekty na jednej płycie, a efekt co najmniej frapujący. Obaj artyści (Rafał z Hoarfrost i Karol z Inner Viision Laoboratory), twierdzą iż wzajemna współpraca stymuluje do podejmowania nowych wyzwań. I tak internetowa korespondencja, przerodziła się we wspólny, muzyczny projekt. „Decline” w zamierzeniu artystów, ma być soundtrackiem do psychologicznego horroru. Ta blisko godzinna płyta, utkana z brzmień industrialnych i ambientowych, to podróż w świat umysłu pogrążonego w szaleństwie. Człowiek będący w tym stanie, jakby przeczuwał swój koniec. Okładkowa maska, skrywa to co mroczne i niepokojące. A muzyka podąża za jego uczuciami i myślami. Raz piękna, kiedy indziej chropawa i najeżona niebezpieczeństwami. Swoiste odczucia świata nam na pozór obcego, kiedy jednak przyjrzeć się z bliska, owa granica wydaje się być niezwykle cienka. „Decline” uchyla rąbka tego, na pozór, wyizolowanego świata. Choć tu pokazanego w bardziej skrajny sposób. Rzecz mocna, ale i niesamowicie wciągająca.

Gothronic
Hoarfost and Inner Vision Laobaratory are both pretty new, but this isn’t a debut album. Both acts have already delivered releases and can be found on some splits. This is their first collaboration though. The dark ambient on “Decline” is very and truly dark. Pretty soon the boxes are shaking with the low drone-like bass sound and in the 8 songs we never again reach the surface. Everything is supposed to be based on two poems: ‘Madman’ and ‘Modern Icarus’. Whose poems these are, isn’t mentioned.The dark ambient of Hoarfost and Inner Vision Laboratory can be called well-done and well-performed. They’re capable of keeping the dark, without losing the listeners attention. “Decline” is a well-balanced and creepy dark ambient release.
Maeror
Все-таки Польша сейчас является одним из оплотов мировой индустриальной сцены. При общей стагнации жанра, в этой стране постоянно происходит какое-то движение, образуются новые лейблы, приходят молодые исполнители, которые следуют традициям, одновременно борясь за то, чтобы любимая ими музыка не приобрела устойчивый запах нафталина, а заиграла новыми гранями и оттенками, что-то почерпнув из сопредельных культурных течений. Обо всем этом заставляет вспомнить «Decline», совместный альбом двух коллективов, существующих не очень долго, но уже успевших отметится своими сольными работами. Их восемь треков – это погружение в мир классического dark ambient`a, с его гулким, неповоротливым низкочастотным гулом, раскиданными по стереоканалам голосами и вскриками, колокольным звоном и лязгом металлических предметов, покрытых ржавчиной сурового промышленного шума. Казалось бы, все традиционно – и, действительно, первые две композиции заставляют предаться ностальгии. Затем авторы, очевидно осознав, что на одной ностальгии альбом вытянуть в наше время трудно, начинают сгущать и уплотнять звуковое пространство, добавляя нахрапистый ритм и ломаный перестук перкуссии и взывая к человеческой душе минорными и воздушными клавишами, в которых слышны традиции европейского классицизма и тот самый вальс, вынесенный в название трека «Broken Waltz», который, кстати, был выпушен в формате MP3-сингла незадолго до выхода «Decline». Выбор этой композиции для первого ознакомления с проделанной поляками работой вполне понятен – и начинается она традиционно, и развивается гармонично, по пути интегрируя в себя элементы darkwave, да и вообще, мелодия красивая. Ближе к финалу музыка еще больше уплотняется, тяжелеет, еще активнее пропитывается индустриальными шумами, спонтанно заходит на территорию “Rapoon”, обретая в «Unless You’re Dreaming…» грубо закольцованные петли и этно мотивы, выраженные, по большей части, в ритмической подложке. Одним словом, скучно не будет. Поляки – после такого ваш кредит доверия практически безграничен.