Numer katalogowy

ZOHAR 020-2

Data premiery

21/06/2011

Formaty

2CD

V/A

From Earth to Sirius

Numer katalogowy

ZOHAR 020-2

Data premiery

21062011

Formaty

2CD

Syriusz – psia planeta – najjaśniejsza gwiazda nocnego nieba, położona w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Znana od starożytności. W wielu kulturach odcisnęła szczególne piętno na kształtowanie światopoglądu, wierzeń, tworzenie ośrodków religijnych. Już starożytni Egipcjanie czcili Syriusza jako bóstwo, stworzyli własny kalendarz w oparciu o jego cykl, związany ściśle z wylewami Nilu przed przesileniem letnim. Dlatego też budowali własne świątynie tak, aby światło gwiazdy było widoczne z ołtarza.

W XX wieku zainteresowanie magicznym aspektem Syriusza nie osłabło. Za sprawą grupy Dyskordian z R.A. Wilsonem i T. Learym na czele mit wciąż ożywa…

Kompilacja „From Earth to Sirius”, dedykowana R. A. Wilsonowi – jednemu z największych naukowych filozofów przełomu wieku – mądremu, przenikliwemu, pełnemu poczucia humoru i optymizmu człowiekowi, to próba reinterpretacji mitu znanego człowiekowi od tysiącleci.

Każdy z występujących na kompilacji projektów prezentuje nieco inny charakter i styl muzyczny, a jednocześnie przedstawia inny aspekt kosmicznej tematyki, jej silnego związku z cyklem ziemskim i życiem człowieka.

Muzyka zawarta na albumie oscyluje od psychotycznego drone, dark ambientu, po tribal i downtempo. Niektóre z projektów podchodzą do tematu w sposób właściwy muzyce rytualnej, inne realizują się poprzez kosmiczne dźwięki i brzmienie głębokiej mrocznej przestrzeni. Nie brakuje również elementów humorystycznych, znamiennych dla R.A. Wilona. Szeroki wachlarz stylistyczno-tematyczny ukazuje jedynie słuchaczowi, jak szerokim i wielowarstwowym pojęciem jest kosmos, jego znaczenie i jaki wpływ ma on na ludzkie życie.

‘From Earth to Sirius’ to forma komunikacji, sygnału wysyłanego z Ziemi do najjaśniejszej z gwiazd. Na dwóch płytach znalazły się specjalnie przygotowane na tę publikację utwory w wykonaniu 20 projektów.
NAKŁAD WYCZERPANY

Tracklista

CD1
S.E.T.I. – Dogon Visitors
DIFFERENT STATE – The lesson
APOCALYPTIC VISIONS – Kontakt
EXPO ’70 – A1V
NORDVARGR – Fallen Star
RAPOON – Human Energy Field
PHELIOS – Nebular Katharsis
ZENIAL – invasion from sirus b
ELECTRIC URANUS – White Dwarf.B
ATOMINE ELEKTRINE – Energy Net 3
X-naVI:et – Silver Star
KIA KARMA – Opozycja Saturna
CD2
HYBRYDS – Darkmindscape
OUROBOROS – Psalmum
AH CAMA-SOTZ – Ezekiel
EMME YA – Entrance to the flame of sirius
CHRISTBLOOD – Simia Dei
UNKNOWN CALLER – Transmission F
KALLEE – Sabbah & 23 Hashisheen
THERION TRISMEGISTOS – Towards…

Recenzje

ULOTKAFROMEARTHTOSIRIUSprezentacjastrona copy

Santa Sangre:
Najbardziej chyba “epickie” jak do tej pory przedsięwzięcie rodzimej Zoharum Records poświęcone jest Syriuszowi, gwieździe znajdującej się w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Ponieważ jednak Syriusz ma swoje miejsce nie tylko w atlasach astronomicznych, lecz odniesienia doń można odnaleźć również w kontekstach religijnych lub filozoficznych, także ta składanka dotyka tej tematyki z różnych stron. Dodam jeszcze, że dedykowano ją Robertowi Antonowi Wilsonowi, “jednemu z największych naukowych filozofów przełomu wieku – mądremu, przenikliwemu, pełnemu poczucia humoru i optymizmu człowiekowi” i jest to “próba reinterpretacji mitu znanego człowiekowi od tysiącleci.” Przepraszam, że tak ordynarnie spisuję z oficjalnego opisu płyty, ale chcę już zająć się konkretami, dlatego tyle w kwestiach organizacyjnych, czas przejść do muzyki. A ta składanka zaskakuje mnie o tyle, że ogólnie rzecz biorąc projekty znane i przeze mnie lubiane nieco mnie rozczarowały (z paroma wyjątkami), natomiast miło zaskakują nazwy zupełnie mi obce, albo takie, które obiły mi się gdzieś przypadkiem o uszy, ale do twórczości tychże nigdy mnie nie ciągnęło. Choć akurat otwierający płytę Andrew Lagowski i jego S.E.T.I. pokazał się z jak najlepszej strony – konkretny dark ambient o bardzo – a to ci zaskoczenie – gwiezdnym klimacie. Dalej “The Lesson” DIFFERENT STATE, w którym dziwny, nieco lunaparkowy zapętlony motyw przeplata się z kobiecym głosem i charakterystyczną dla tego projektu rytmiką, co daje zupełnie niepokojący efekt. APOCALIPTIC VISIONS to właśnie jeden z tych artystów z którymi nigdy wcześniej nie miałem do czynienia. No i niespodzianka: odrobina ambientu nieco analogowej elektroniki, filmowych klimatów równa się naprawdę dobry “Kontakt”. Cieszę się tym bardziej, że to polski projekt. Podobnie rzecz ma się z EXPO’70 (tzn. że fajne, nie że polskie). Choć z tego, co widzę Justin Wright nagrał już od cholery płyt – ja stykam się z nim po raz pierwszy. Ambient, trochę rytuału, oldschoolowa elektronika i kapitalny nastrój. NORDVARGR gra NORDVARGRA i tyle w temacie. RAPOON wolę w bardziej przyziemnej, etnicznej odsłonie – tu nieco przynudza, choć tchnie jednocześnie ujmującym ciepłem. Takie rozjaśnienie emocji pomiędzy NORDVARGREM a PHELIOSEM. Niemiec niestety sprezentował Zoharum jakiś odrzut z “Astral Unity” – to samo co na ostatniej płycie, tylko gorzej. A ZENIAL robi mnie w konia, spodziewałem się hałasu a dostałem organiczny ambient z cykadami w tle…. tylko na początku, jak się okazało, bo druga połowa to już sfiksowane eksperymenty dźwiękowe. Ale podoba mi się. Później naukowo-kosmiczny ambient ELECTRIC URANUS utrzymany w poetyce “Voices of the Cosmos”. Może nieco bardziej stonowany, ale przyjemny w odsłuchu. ATOMINE ELEKTRINE nie zawodzi, “Energy Net III” to w prostej linii kontynuacja dwóch podobnie zatytułowanych utworów umieszczonych przez Petera na genialnej “Nebulous”. I podobnie jak tam, także tutaj z szumów i wibrujących mas powietrza wyłania się nostalgiczna, nieco “berlińska” elektronika. Jeden z najmocniejszych punktów kompilacji. Pozostając w kosmicznej przestrzeni X-NAVI:ET eksperymentuje z dźwiękiem – to jeden z tych numerów, którym trzeba poświęcić nieco więcej uwagi i skupienia. Dopiero wtedy chwytają jak należy. Zwłaszcza, że “Silver Star” rozgrywa się na kilku poziomach – bardzo bogaty w brzmienia kawałek. Płytę numer jeden zamyka bliżej, ani nawet dalej mi nieznana KIA KARMA w stojącym w nomen omen opozycji do “Silver Star” utworze “Opozycja Saturna”. Tu jest raczej skromnie i subtelnie, choć nie mniej nastrojowo. No i pojawia się rodzimy język. Rozdział pierwszy drugiego tomu należy do belgijskiego HYBRYDS, które prezentuje to, w czym czuje się najlepiej, czyli gęsty, mroczny ambient, choć tym razem raczej pozbawiony rytualnej nuty. Włoski OUROBOROS, który wydał już materiał dla Zoharum proponuje całkiem konkretną porcję nieco metalicznie brzmiącego dark ambientu ozdobionego sakralną ornamentyką. Może się podobać. Zwiewny i eteryczny, choć niepozbawiony eksperymentalnego zacięcia jest “Ezekiel” autorstwa AH CAMA-SOTZ. Z numerem czwartym mamy EMME YA i to jak dla mnie jest najjaśniejszy punkt dysku drugiego, a może nawet całości – przepiękny, przypominający nieco łagodniejsze oblicze Raison d’Etre, ambient. Później następuje zwrot o 180 stopni, a to dlatego, że CHRISTBLOOD atakuje transową rytmiką nie do końca odnajdującą się w moim guście. Anonimowy do tej pory UNKNOWN CALLER też mi się podoba. To wyciszony, powoli pełznący ale skutecznie wgryzający się w mózg dark ambient. To samo mogę powiedzieć o najdłuższym utworze autorstwa KALLEE. Także w tym przypadku kciuk w górę. Dzieło wieńczy THERION TRISMEGISTOS, w monumentalnym, militarno – industrialnym “Towards…”, przypominającym mi odrobinę Dead Man’s Hill. Ale tak jak za Belgiem nie przepadam, tak te dźwięki całkiem mi przypadły do gustu. I po raz kolejny to moje dziewicze zetknięcie z tym projektem. Kompilacja jak kompilacja, ma swoje potknięcia, ale i jaśniejsze momenty. Te na szczęście przeważają.  Szczerze mówiąc myślałem, że rozrzut stylistyczny będzie większy, a tu jednak w większości wszystko obraca się wokół ambientów, dark ambientów i rytuałów. Ale to nie szkodzi, ja tam lubię pławić się właśnie w takich dźwiękach. Jednakże za największą zaletę tegoż wydawnictwa uważam to, o czym wspomniałem na początku – umożliwienie zapoznania się z kilkoma zupełnie nowymi artystami będącymi na początku swojej muzycznej przygody. Mam nadzieję, że przynajmniej dla paru z nich nie zakończy się ona jeszcze na Ziemi i wzbiją się ku temu upragnionemu Syriuszowi.

Kulturterrorismus:
Was Fetisch für Industrial und Wald & Winter für Black Metal, das ist der Weltraum für Dark Ambient; ungebrochen bleibt die Schwemme der Projekte, die sich in ausladenden akustischen Beschreibungen der inhomogenen Weite des Universums verlieren – ein Thema, welchem Zoharum Records nun mit der Compilation “From Earth to Sirius” seinen Beitrag hinzufügen möchte.
Konkret widmet sich diese Zusammenstellung einerseits dem Doppelsternsystem Sirius, respektive der Assoziation mit selbigem und seinem seit frühen Menschheitstagen bestehenden Einfluss auf die Menschen und ihre Vorstellungen selbst; schließlich auch als Spiegelung für das im Gegensatz zum Stern minimale Zeitfenster einer humanen Existenz, das Suchen nach Transzendenz und Erfahrung des Unbeschreiblichen. Andererseits meint „From Earth to Sirius“ ein Tribut an Robert Anton Wilson (1932-2007), der als Autor stets zwischen konspirativen Theorien und philosophischen Ansätzen wandelte und sich der magischen Wirkung des Sirius in seinen Schriften annäherte.
Obschon das polnische Label Zoharum Records hier auf zwei CDs insgesamt 20 Künstler wie zum Beispiel Different State, Nordvargr, Phelios, Rapoon, Atomine Elektrine oder Ah Cama-Sotz (genaue Auflistung siehe unten) zusammengesucht hat, erzeugt “From Earth to Sirius” stets eine durchgängige Homogenität. Die  Stücke unterscheiden sich meist nur in feinen Akzentuierungen oder minimalen stilistischen Differenzen, jedoch aber bleiben beide Tonträger in ihrer Gesamtheit geschlossen und einheitlich. Geboten wird meist Dark Ambient in Reinkultur, sprich sphärisch- weite Klanglandschaften und Soundscapes, erweitert noch mit unterschwelligem Sampling und Pulsen, allesamt in ihrer atmoshpärischen Ausrichtung dunkel und geheimnisvoll. Vereinzelt beugen sich die Projekte in artverwandte Genres wie Ritual, Drone und Tribal hinüber, dies jedoch stets in der festen Basis aus mystischer Spiritualität eingebettet.
“From Earth to Sirius” steht und fällt wie der Großteil der Dark Ambient-Veröffentlichung mit dem Zugang des Rezipienten: findet dieser sich in losgelöster Stimmung, entspannt, idealerweise nachts und ohne Ablenkung, dann vermag diese Zusammenstellung in ihrer räumlichen Tiefe absolut zu gefallen, vor allem durch seinen durchgängigen Charakter, der aber en detail immer wieder kleine Entdeckungen zulässt. Sucht man jedoch dem entgegen nach klar strukturierten Spannungsbögen, inhaltlichen Novitäten oder klanglicher Innovation, kann man schlicht einen Bogen um diese Veröffentlichung machen.
Fazit:
Zoharum geben mit “From Earth to Sirius” eine in sich stimmige sowie stimmungsvolle Veröffentlichung  zum besten, die zwar inhaltlich leider kaum interessant auftritt, dafür aber atmosphärisch das gewählte Sujet durchweg gelungen widerspiegelt. Wer von akustischer Ausmalung schwarzer Weiten nicht genug bekommen kann, der schlage hier zu!

Black Magazine:
Der Sirius ist der hellste Fixstern am Nachthimmel und so ist es nicht erstaunlich, dass sich eine Fülle von Legenden und Mythen um ihn ranken. So war er den alten Ägyptern heilig, da sein Aufgang im Frühling das bevorstehende Hochwasser des Nils ankündigte, während er für die Inder den Beginn der Monsunzeit markierte. Das in Mali beheimatete Volk der Dogon schließlich formte seine gesamte Kosmologie um das Doppelsternsystem.Nun hat das polnische Label Zoharum dem Sirius das Doppelalbum “From Earth to Sirius” gewidmet, auf dem 20 internationale Bands und Projekte ihre musikalischen Visionen zum Thema präsentieren. Zu den bekanntesten Mitwirkenden darf man wohl S.E.T.I., EXPO ‘70, PHELIOS, HYBRYDS und OUROBOUROS zählen. Die musikalische Bandbreite umfasst psychedelische Drones, Dark Ambient, Ritual und Tribal. Aber auch die Liebhaber getragener Sphärenklänge kommen auf ihre Kosten. Unter dem Strich überwiegen die eher leise-besinnlichen Töne, wobei der Sturz in einen banalen New-Age-Klangbrei zuweilen allerdings nur um Haaresbreite verfehlt wird. Gewidmet ist der Sampler dem 2007 verstorbenen Schriftsteller und Kulturkritiker Robert Anton Wilson, der durch seine “Illuminatus”-Trilogie legendär geworden ist und in dem Roman “Cosmic Trigger” auch den Sirius-Mythos thematisierte. In ihren Liner Notes verweisen die Macher neben der Bedeutung des Sirius für die Hermetik aber auch auf Aleister Crowley als einem zentralem Bezugpunkt, hatte das Große Tier doch den Sirius in seinem Tarotdeck einen prominenten Platz eingeräumt und seinen Orden Argenteum Astrum nach dem silbernen Stern benannt.  Auch wenn es den Machern von “From Earth To Sirius” vielleicht nicht bewusst ist, so klingt als ein weiterer Bezugspunkt im Hintergrund auch Karlheinz Stockhausen mit, der 1977 seine Komposition “Sirius” vollendete, eine große musikalische Kosmologie, deren vier Hauptakteure Besucher vom Sirius verkörpern.“From Earth to Sirius” ist aufgrund seiner meditativen Grundstimmung bestens dazu geeignet, geistige Reisen zu den Sternen anzutreten, kann aber auch als die ideale Hintergrundmusik eingesetzt werden, wenn man sich allein oder in Gesellschaft mal wieder in kosmologischen Spekulationen verlieren möchte.

Darknation:
„Kompilacja „From Earth to Sirius”, jest dedykowana R. A. Wilsonowi – jednemu z największych naukowych filozofów przełomu wieku – mądremu, przenikliwemu, pełnemu poczucia humoru i optymizmu człowiekowi, to próba reinterpretacji mitu znanego człowiekowi od tysiącleci.” – tyle od wydawcy.
Trzeba przyznać ze pomysł znakomity ale nie tylko wytwórnia (Zoharum) stanęła na wysokości zadania ale również projekty które wzięły w niej udział. Składak zawiera dwie płyty: Sirius A i Sirius B. W sumie 20 utworów a wśród nich takie marki jak np.: mistrz Nordvargr, Atomine Elektrine, belgijski Hybryds, Rapoon, Ah Cama-Sotz, klasycznie kosmiczny S.E.T.I. czy też coraz bardziej popularny niemiecki Phelios. A z naszego podwórka są moi ulubieńcy czyli legnicki Christblood i Marchoff wraz Different State. Nie będę się rozwodził o każdym utworze z osobna, ja odbieram ten składak jako całość. Patrząc na nazwy można odnieść wrażenie dużego rozstrzału stylistycznego ale nic bardziej mylnego. Wszyscy wpasowali się w kosmiczne ramy oferując mroczne ambienty, analogową elektronikę czasem zahaczając o rytuał i ezoteryke. Fajnie jest posłuchać jak wielowymiarowym pojęciem dla różnych artystów może być kosmos.
Na „From Earth To Sirius” zaskoczyli mniej znani, dopasowując się do bardziej uznanych kolegów. Świetnie słucha się nowego kosmicznego wcielenia Infamisa czyli Electric Uranus. Nie ustępuje mu kolega z „Voices of the Cosmos” czyli Rafała Iwański i jego nowy projekt pod nazwą X-naVI:et. Z niecierpliwością czekam na drugą część edukacyjno-artystycznej kolaboracji. Zaskakuje kolejny rodak – Piotr Różycki i jego Apocaliptic Visions. Tutaj fajny nieco filmowy klimacik, czekam na więcej. Zenial pojechał tym razem z mniej hałaśliwym fajnym kawałkiem. Ciekawy jest tez nieco militarny utwór Therion Trismegistos za którym kryje się Rafał Kosela, autor znakomitej grafiki zdobiącej front digipacku.
Tyle w telegraficznym skrócie. Oczywiście jak to bywa na składakach zdarzają czasem słabsze momenty ale nie rzutują one ocenę całości. Zawsze lubiłem kosmiczne podejście do dark ambientu i tutaj nie jest inaczej. Warto zakupić i wspierać rodzimą scenę tak dobrze tutaj reprezentowaną. Posłuchajcie i wybierzcie swoich faworytów. Jest z czego wybierać!

Necroweb:
Es ist zwar kein Garant für Qualität, wenn gute Namen auf einem Sampler vertreten sind, aber die Wahrscheinlichkeit eines Reinfalls ist natürlich um ein Vielfaches geringer als bei einem ‘No Name Product’. Auf vorliegenden zwei Silberlingen haben sich viele bekannte Künstler eingefunden, um uns auf die Reise “Von Der Erde Zum Sirius” zu begleiten.
Aufgrund der vielen beteiligten Musiker sollte hierbei aber ein kurzer Abriss genügen … S.E.T.I. macht sogleich den Anfang und serviert eine starke Vertonung, welche den Hörer auf Anhieb gefangen nimmt und Appetit auf das noch Kommende macht. Ist hier schon der Bezug zum Deep Ambient erkennbar, so nimmt das Ganze bei APOCALYPTIC VISIONS weit stärkere Konturen an, die wiederum einen unverkennbaren spacigen Charakter aufsteigen lassen. Recht düster präsentiert sich wieder einmal der gute NORDVARGR und PHELIOS zeigt mit seiner dumpfen Taktgegebenheit abermals eine Spitzenleistung seines Könnens – ein sehr stimmiges Stück, wenn nicht gar der Höhepunkt auf diesem Werk. Wer mit dem Namen Peter Andersson nichts anfangen kann, der sollte das lieber für sich behalten oder einen Grundkurs in Sachen Dark Ambient belegen. Mit ATOMINE ELEKTRINE lebt das Urgestein der finsteren Klänge bekanntlich seine Vorliebe für spacige Klänge aus, wobei dessen Vertonung zwar nicht schlecht, den Erwartungen gemäß aber doch stärker hätten ausfallen können. CHRISTBLOOD zeigt sich dann von einer noch lebendigeren Seite, was dazu führt, dass man sich mit dieser Vertonung natürlich vom Rest entsprechend abhebt, allerdings könnte auch hier das Variable mehr Aufmerksamkeit erhalten.Das lange Stück von KALLEE glänzt dann wiederum durch einen kräftigen spacigen Einschlag.So ist “From Earth To Sirius” ein Sampler, bei dem sich die vertretenen Künstler natürlich entsprechend konzeptionell hervorragend einpassen, aber dennoch auch ihre eigenen Vorstellungen mitbringen.Man sollte also nicht davon ausgehen, nur ruhige, getragene Kompositionen vorzufinden. Nein, gelegentlich wird es darüber hinaus mal unruhiger und finsterer, was jedoch keinesfalls verheimlichen kann, dass stellenweise zudem etwas Einseitigkeit zum Vorschein kommt. So habe ich ehrlich gesagt von Vertretern wie HYBRYDS oder RAPOON doch mehr erwartet. Das Gesamtpaket geht trotzdem in Ordnung und für Liebhaber des spacig beeinflussten Drone-Tribal-Ambient ist “From Earth To Sirius” garantiert eine lohnenswerte Anschaffung, welche übrigens Robert Anton Wilson gewidmet ist.

Mentenebre:
Cierto es que los recopilatorios siempre son una buena oportunidad para abrir nuestros horizontes de conocimiento con respecto a la música. Normalmente, al menos una décima parte de lo que se nos presenta nos resulta totalmente novedoso y desconocido, y de esa décima parte la mitad nos suele dejar un buen sabor de boca.Cierto es también que esto no es un axioma, y que puede darse el caso de que lo conozcamos todo, o por el contrario, no nos suene absolutamente nada de lo que el disco contiene.
En cualquier caso, la originalidad y el acierto que presenta “From Earth to Sirius” es que todos los cortes que contiene son exclusivos, es decir, no se pueden conseguir en otro sitio que no sea éste, por lo que siempre va a resultar un magnífico aliciente para los fans incondicionales de bandas tan laureadas como Hybryds o Rapoon, pioneros absolutos de las generaciones que sucedieron al movimiento industrial primigenio.
“From Earth to Sirius” es un trabajo compuesto por dos CDs en el que vamos a encontrar de todo, desde temas alucinantes hasta cortes insustanciales. Uno de los que más me ha impresionado ha sido el ofrecido por Nordvargr, al que todos conocemos por su impecable trabajo dentro de los míticos MZ.412 o sus colaboraciones con Merzbow. Un tema oscuro y frío, muy obtuso, al más puro estilo de los últimos trabajos que MZ.412 publicase en las postrimerías de su carrera.
Otra joyita del primer CD la ofrece el archiconocido y encomiado Robin Storey de Rapoon. Pero claro, hablar de Rapoon es casi como hablar de Zoviet France, y hablar de Zoviet France implica tener que hablar demasiado, ya que es considerado uno de los grandes representantes de la historia del post industrial y la música experimental. En 'Human Energy Field’ se nos propone una ruta hacia lo desconocido. Un viaje intrigante que nos subsume en contextos translúcidos y misteriosos.
El proyecto alemán Phelios continúa el camino marcado por Rapoon acrecentando la frialdad y oscureciendo el entorno. Un magistral corte de dark ambient que nos invita a profundizar más en la carrera de Martin Stürtzer.
V/A – „From Heart To Sirius”La última gran sorpresa del primer CD nos la ofrece Kia Karma, un proyecto polaco que poco tiene publicado, sin embargo el corte que aparece incluido en “From Earth to Sirius” es de una profundidad impresionante, muy hipnótico y onírico. Una despedida perfecta para dar paso al segundo disco.
Los austriacos Hybryds nos vuelven a regalar una magnífica pieza de experimentación en claroscuro que destaca por su genial ecualización. Los ecos y las reverberaciones dan forma a un mundo caracterizado por lo efímero y transitorio. Una bola de humo que desaparece al chocar contra nuestro rostro.
Otro corte muy recomendable es el aportado por Emme Ya. ‘Entrance To The Flame Of Sirius’ nos acompaña hasta un mundo en donde la magia y lo desconocido se funden de manera inexorable, dando forma a un universo de expectación y misterio. Música sosegada pero que provoca cierta tensión por causa de los efectos añadidos.
El resto de los cortes que dan forma a este segundo CD continúan por el camino espectral e informe, desarrollando en algunas ocasiones temas de más de diez minutos de duración, como es el caso de Kallee o Therion Trismegistos, que cumple a rajatabla con los diez.
No pierdas la oportunidad que hacerte con este trabajo si te gusta el dark ambient o eres amante de los drones. Un disco que enseña y a su vez satisface.