Numer katalogowy

ZOHAR 014-2

Data premiery

17/06/2010

Formaty

CD

BISCLAVERET

Engill Ljssins

Numer katalogowy

ZOHAR 014-2

Data premiery

17062010

Formaty

CD

Wydawnictwo jubileuszowe. Na płycie znalazły się utwory z wydawnictw, które są już od dawna niedostępne: Scontrum ACT VI, kompilacja „Tattered …..”, remixy i utwory niepublikowane.
Album wydany w digipacku.

Autorem grafiki, obrazu o rzeczywistych wymiarach 10,5 mx1,6m) jest Iwona Murawska – młoda i bardzo obiecująca absolwentka ASP.

Tracklista

01. Engill Ljssins (Angel of Light) – taken from V/A …where tattered clouds are stranding (the Eastern Front 2007)
02. Absolute – taken from SCONTRUM ACT VI (War Office Propaganda 2007)
03. Demiurgos – taken from SCONTRUM ACT VI (War Office Propaganda 2007)
04. Saviour – taken from SCONTRUM ACT VI (War Office Propaganda 2007)
05. Telesis – session 2009 (Unreleased before)
06. Absolute – remixed by AB INTRA
07. Engill Ljssins (Angel of Light) – remixed by INNER VISION LABORATORY

Recenzje

Kulturterrorismus
Im Jahr der Jubiläen (2010) feiert auch die polnische Ausnahme Dark Ambient Formation Bisclaveret ihren 10jährigen Ge- burtstag, wozu sich die Macher Radoslaw “Thorn” Murawski (Keyboard) und Maciej “Dragos” Mehring (Gesang) “Engill Ljssins” schenkten, eine Kompilation, welche längst vergriffenes “Material” umfasst, das aus der jüngeren Schaffensphase des Duos stammt/ rührt.
So wie alle neueren Erscheinungen von Bisclaveret erblickte auch “En- gill Ljssins” das Licht der Welt über die polnische Manufaktur Zoharum Records, unter deren “Dach” ebenfalls Different State & Hoarfrost publizieren, die genauso wie ihre “Labelgenossen” über die Grenzen von Polen hinaus Bekannt erreichten.
“Engill Ljssins” (Angel of Light) fand Benennung nach dem gleichnamigen Track, den Bisclaveret  2007 auf dem Sampler “V.A. – …where tattered clouds are stranding” (The Eastern Front) zum Besten gaben, der hier den Startpunkt & Schlusspunkt (als Remix von Inner Vision Laboratory) bildet. Zum Zwischenspiel dieser Zusammenstellung avancieren die drei Stücke ‘Absolute’ (inklusive Ab Intra Remix), ‘Demiurgos’ & ‘Saviour’ von Scontrum Act VI (War Office Propaganda), wo sie gemeinsam mit Sect & Ab Intra drauf erschienen. Wer über eine gut sortierte Bisclaveret Sammlung verfügt, dürfte besonders an dem bisher unbekannten Tondokument ‘Telesis’ (2009) interessiert sein, das leider sehr kurz ausfällt, aber ansonsten vollends überzeugen mag.
Insgesamt eine kurzweilige Rückschau für Personen, die keine Kompilations & Splits kaufen, hingegen echte Bisclaveret Fans haben den überwiegenden Teil der Lieder zuhause, weshalb “Engill Ljssins” nur wegen ‘Telesis’ eine Überlegung darstellt.
Fazit:
Bisclaveret offerieren ihrer Anhängerschaft mit “Engill Ljssins” ein schickes Geburtstagsgeschenk, das aus künstlerischer Sicht keine Einwände zulässt, aber echten Sammlern wegen der durchweg bekannten Tracks wenig Freude macht – Schade! Obwohl der Kritik – meine besten Wünsche zum Jubiläum! PS: Neueinsteiger, die Bisclaveret antesten möchten, sollten sich “Engill Ljssins” nicht entgehen lassen – alleine wegen der feinen Scontrum Act VI Sounds!

Santasangre
Bisclaveret to polski akt zainicjowany w 2000 roku w Gdańsku przez Radosława Murawskiego (Thorn) i Macieja Mehringa (Dragos). Ich muzyka to avant-garde dark ambient z elementami elektroniki i atmosferą zapożyczoną z dark wave i minimal wave, neoklasycznej grozy, a nawet muzyki filmowej. W rezultacie otrzymujemy zupełnie wyjątkowe i absolutnie wciągające kolaże dźwiękowe, charakterystyczne tylko dla nich. Powiedzieć, że “robią wrażenie”, to za mało, one po prostu zadziwiają. Do tej pory nie ukazał się żaden album Bisclaveret, którego nie słuchałabym w niemym podziwie, nie wierząc swoim uszom z jednej strony i mając nieodpartą chęć na więcej, z drugiej. Od pierwszego, wydanego własnym sumptem “Aegri Somnia” w 2001 roku stało się jasne, że to nie będzie zwykły bieg zdarzeń w darkambientowym świecie – narodziło się coś wyjątkowego.
Z okazji dziesiątych urodzin tego nienormalnego lecz genialnego tworu ukazał się “Engill Ljssins”, zawierający jeden utwór z “…Where Tattered Clouds Are Stranding”, kompilacji wydanej przez izraelską Eastern Front w 2008 roku oraz trzy numery ze “Scontrum Act VI”, znanej serii splitów War Office Propaganda (dziś Rage In Eden). Ponadto płyta zawiera “Telesis” (greckie słowo, które można przetłumaczyć jako “przeprowadzenie rytuału” albo “działanie”), wcześniej niepublikowany track, który jest oczywiście znakomity oraz dwa remiksy kumpli z Zoharum, czyli Ab Intra i Inner Vision Laboratory. Nowoczesne brzmienie “Engill Ljssins” łamane jest czasem wzbudzającymi dreszcze neoklasycznymi smyczkami i sekwencjami fortepianowymi, lecz większość środków, którymi muzycy budują nastrój składa się z zimnej, wilgotnej i mrocznej minimalistycznej elektroniki – czynnik awangardowy uwidacznia się w teatralnych recytacjach. Wokale są zajmujące, raz prawiące monologi innym razem zawodzące, brzmiące jakby nie z tego świata, czasem to głosy torturowanych ludzi, innym razem kuszące słowa demonów, węży, upadłych aniołów, zdeprawowanych bogów. Jądro twórczości Bisclaveret, wyróżniającej się osobliwą ponurością, progresywnym rytualizmem i zimnym, przerażającym klimatem, stanowią metafizyczne pytania. O obecność Boga i jego tożsamość, gnostycyzm, o byty anielskie i demoniczne, o boski hermafrodytyzm, jak te wszystkie doświadczenia odbijają się w duszy i w umyśle – ta tematyka przewija się przez całą ich dyskografię. Nierozłączna dwoistość figur i symboli, która wynika z ich mieszania się na płaszczyźnie fizycznej. Bisclaveret przekracza granice pomiędzy różnymi formami sztuki takimi jak muzyka, poezja, dramat i performance do punktu, w którym wszystko staje się jednym, “psychodramą”, jak sami artyści to określają. Ich występy na żywo często wzbogacane są o elementy rodem z teatru, głęboko poetyckie teksty oparte są na postaciach i symbolach zaczerpniętych z okultyzmu, z pietyzmem przygotowane dla każdego utworu tak, aby rozpostrzeć przed słuchaczem uniwersum, w którym groteskowe lalki poruszają się na metalowych linkach, lekko zardzewiały i pokiereszowany metal na ich powierzchni błyszczy się przeciwko matowemu światłu dochodzącemu zza zamkniętych okien – wszystko to w nieznanym otoczeniu mogącym być zarówno prawdziwym światem, jak i wytworem wyobraźni. Kurczowe, nieco żałosne, lecz jednocześnie przerażające ruchy lalek pełznących ciemnymi zaułkami miasta. Nie ma w nich kropli krwi, ciepła ciała, bijącego serca, jedynie skorodowane skorupy mechanicznych bytów, potłuczone szkło zgrzytające pod ich ciężkimi stopami. Puste budynki, przygnębione dusze, zmrożone serca, które przestały bić. Opuszczenie, wieczna noc, cisza i czysta beznadzieja. A jednak coś tu jest. Oddech upadłych aniołów szepczących pośród ruin, czarny i trujący, roznoszący strach i chorobę. Czy za tą kurtyną kryje się Bóg, czy pusty, uniwersalny umysł generujący materię z próżni, odzwierciedlający się w nieskończoności swej nicości? Czy boisz się Boga, czy Jaźni, którą sam stworzyłeś?“Engill Ljssins” to doskonała okazja dla tych, którzy wcześniej nie zapoznali się z twórczością Bisclaveret, aby się wciągnąć w ten ponury i desperacki wszechświat i czerpać przyjemność z jego minimalistycznych struktur. Jest to jednocześnie okazja dla reszty z nas, aby znowu podziwiać kreatywność i talent tego projektu. W teatrze absurdu, wszyscy jesteśmy marionetkami, wszyscy jesteśmy Bogiem.

Club | Debil
Mit „Engill Ljssins“ veröffentlichten Bisclaveret im Jahre 2010 eine Kompilation zum zehnjährigen Bestehen der Band. Der namensgebende Titel stammt vom 2007 erschienenen Sampler „Where Tattered Clouds Are Stranding“ und die nächsten drei Titel von „Scontrum Act VI“, einem 2007 veröffentlichten Split mit Ab Intra und Sect. Die verbleibenden drei Stücke bestehen aus einem unveröffentlichten Titel und zwei Remixen. Somit ist „Engill Ljssins“ weniger eine Best Of-CD als vielmehr ein Präsent für Sammler.
„Engill Ljssins“ erinnert stilistisch etwas an „Ritual…“ mit dem mystischen Sprechgesang, einem mahlenden Drone im Hintergrund und „tropfenden“ Harfen- bzw. Zitherklängen (vermutlich elektronisch erzeugter Natur). Ein insgesamt eher statisches Stück. Weiter geht es bei „Asolute“ mit synthetischen Bläsern, Klavierakkorden und einer eher düster-martialischen Stimmung, wofür auch der mechanische Rhythmus verantwortlich ist. Allerdings bedienen Bisclaveret nie das übertrieben Pathos vieler Kollegen, bleiben stets in einer uneindeutigen Zwischenwelt.
„Demiurgos“ ist noch ein Stück dunkler und eindringlicher, dafür sorgen die atmosphärischen Keyboards, die aus einem Horrorfilm stammen könnten und der schleppende Rhythmus, der an einen über die Schwellen fahrenden Zug erinnert.
„Saviour“ beginnt mit den Fragen „Who am I?, what am I?“. Das nachfolgende Philosophieren über darüber wird mit dunkel-romantischen Streichern und Theaterdonnern unterlegt. Mit ähnlichen Mittel aber einen Hauch „freundlicher“ und melodischer erhöht „Telesis“ die Geschwindigkeit auf ein Level, das sich fast für den schwelgerischen Tanz eignet. Die Vorstellung von einer exzessiven Ballet-Choreographie drängt sich nachgerade auf.
Der „Ab Intra-Remix“ fügt „Absolut“ ein paar Geräusche hinzu, wie metallisches Flirren – der Track wirkt dadurch um einiges härter. Inner Vision Laboratory lassen sich für die Bearbeitung von „Engil Ljssins“ einiges einfallen und pimpen das eher statische Stück mit einem orientalisch wirkenden Zitherbeitrag und einem schicken Dub-Rhythmus auf. Das Werk gewinnt dadurch deutlich an Eingängigkeit.
Alles in allem eine recht homogen wirkende Sammlung verschiedener Bisclaveret-Werke.

Mentenebre
Bisclaveret – „Engill Ljssins”Formados hace ya más de diez años en Polonia, Bisclaveret pronto recibieron el aplauso de la crítica gracias a sus primeros lanzamientos, a causa de los cuales fueron pronto comparados con bandas como The Moon Lay Hidden Beneath a Cloud o con iconos de los primeros tiempos de Cold Meat Industry, como Sanctum o In Slaughter Natives, influencias que a tenor de lo que podemos escuchar en este cd han desaparecido prácticamente. El poso industrial y marcial que pudieran haber dejado estos proyectos en la música de Bisclaveret ha desaparecidoen favor de una música más ambiental, envolvente e incluso terrorífica, complementada por unos spoken word que no hacen sino aumentar esa sensación ominosa y asfixiante que transmiten los paisajes sonoros dibujados por este proyecto polaco.Quizá el contacto que han mantenido con otras bandas a lo largo de todos estos años y de numerosos conciertos, así como los distintos sellos discográficos por los que han pasado durante este tiempo, les hayan abierto las mentes y les hayan hecho ir evolucionando hacia un estilo sonoro que a mí particularmente me agrada bastante. Las tremendas atmósferas de horror y angustia que Bisclaveret construyen pueden llegar a poner el vello de punta según cuales sean las circunstancias en las que se escuchen; por si acaso, no recomiendo oir estos temas a oscuras y en un lugar solitario…
Bisclaveret – „Engill Ljssins”Este disco recopilatorio celebra, como ya he apuntado en la entradilla, los diez años de existencia de este proyecto musical, extrayendo canciones de diferentes recopilatorios, incluyendo un par de remezclas y aportando un tema inédito, todo ello a lo largo de unos lamentablemente escasos cuarenta minutos. Los temas ya conocidos son del año 2007, el tema inédito corresponde a una sesión del año 2009 y las remezclas han sido realizadas por Ab Intra e Inner Vision Laboratory. La primera de ellas aporta un aire industrial apocalíptico al tema original, creando una sensación de amenaza permanente, de angustia infinita y de desesperanza sin fin. En la segunda se añaden una serie de elementos, como unas extrañas guitarras acústicas y unos suaves y lejanos ritmos, que restan un poco de la negra y terrorífica inmediatez del tema original. Aún así, el conjunto resultante no queda nada mal.
De entre los cortes escogidos de recopilatorios en los que Bisclaveret ha participado, sin duda me quedo con el que da nombre a este disco. Angustioso, inquietante, aterrador, podría ser la banda sonora de los últimos instantes de vida de la víctima de algún despiadado asesino en serie, quien, seguro de su victoria, se acerca poco a poco a su aterrorizada presa recitándole alguna delirante perorata para terminar de romperle los nervios y el alma. Por su parte ‘Absolute’ es algo más melódica en ciertos momentos, pero en otros es quizá mas terrorífica que la anterior, construyendo una de las más siniestras estructuras de todo el cd.
Pero es sin duda ‘Demiurgos’ la canción que más me ha puesto el vello de punta en este disco recopilatorio. Fría como el filo del cuchillo de un asesino o como los colmillos de un inmisericorde vampiro, esta composición es uno de los temas más sofocantes y angustiosos que he tenido oportunidad de escuchar en bastante tiempo. Su atmósfera transmite una sólida sensación de que un negro y amenanazador apocalipsis está a punto de derrumbarse sobre el oyente, anulando toda esperanza y toda posibilidad de salvación. Nada más que la Nada y el Fin nos esperan…O, como dirían los personajes de “Juego de Tronos”, “…se acerca el Invierno…